Wiedzieliśmy, że gogle PS VR2 powstają, ale nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, że w tak ekspresowym tempie. Do marca gotowe mają być 2 miliony egzemplarzy.
Gogle PS VR2 w masowej produkcji
Pod koniec ubiegłego miesiąca Sony pokazało nam wreszcie PS VR2 – znacznie udoskonalone gogle VR stworzone z myślą o współpracy z konsolą PlayStation 5. Wygląda na to, że Japończycy są pewni ich sukcesu.
Firma Sony zapowiedziała, że gogle PlayStation VR2 już trafiły do masowej produkcji i w ciągu pół roku z fabryk wyjechać mają nie mniej niż 2 miliony egzemplarzy. Japoński gigant wierzy, że rozejdą się błyskawicznie, wyraźnie pokonując pod tym względem swoje poprzedniczki (których pierwszy milion sprzedał się w ciągu ośmiu miesięcy od rynkowego debiutu).
Dobra sprzedaż jest możliwa, ale…
Cóż, wpływ na sprzedaż gogli PS VR2 na pewno będzie miała ich cena. Tej jednak Sony na razie nie chce ujawnić. Podobnie jak dokładnej daty premiery – wiemy tylko, że ma do niej dojść na początku przyszłego roku. Wtedy te na dobre mają zostać też rozwiązane problemy z dostępnością konsoli PlayStation 5, a to kolejna kwestia nie bez znaczenia.
Najważniejsze jednak będzie to, czy na goglach PlayStation VR2 będzie w co grać. To wszak był spory problem ich poprzedniczek. Sony przekonuje jednak, że można być o to spokojnym i wśród pierwszych potwierdzonych tytułów wymienia No Mans Sky, Resident Evil Village, Horizon Call of the Mountain, The Walking Dead: Saints & Sinners – Chapter 2: Retribution oraz Star Wars: Tales from the Galaxy’s Edge – Enhanced Edition.
Co mają w sobie gogle PlayStation VR2?
Gogle PS VR2 są sporym krokiem naprzód względem poprzedniczek. Wykorzystują podwójne panele OLED oferujące po 2000 x 2040 pikseli na oko i odświeżanie do 120 Hz, Obsłużą HDR i zapewnią bogatszą rozgrywkę poprzez śledzenie ruchów oczu, wibracje gogli, przestrzenne audio czy też kontrolery z adaptacyjnymi triggerami.
Źródło: Video Games Chronicle
Komentarze
2To na podstawie doświadczeń ze Oculus Quest 2.
Przy kontrolerach przydają się sznureczki- pętelka zakładana na nadgarstek które mogą uratować taki kontroler gdy w ferworze gry nagle tenże wyleci nam z ręki. Niestety tu nie zauważyłem, a Oculus ma je.